Czyli rzecz o tym, czego unika prawdziwy Social Media Ninja podczas komunikacji w internecie.
I
Nie będziesz pisał tego, co wszyscy
Czy chcesz, aby reakcją na Twój nowy post było: „O nie, znowu…”? Jeśli nie, to nie udostępniaj tego samego mema ani nie stosuj marketingu w czasie rzeczywistym tak jak wszyscy. Nie stosuj „zgapionych” od kogoś wezwań do działania, formuł sprzedażowych i innych treści tylko dlatego, że u kogoś zadziałały i wygenerowały dużo komentarzy. Pamiętaj, że to, co zadziałało u kogoś – wcale nie musi zadziałać tak samo u Ciebie. Albo nawet zadziałać w ogóle.
Nie znaczy to, że masz stosować wyłącznie autorskie treści i funkcjonować w oderwaniu od tego, co dzieje się dookoła – wręcz przeciwnie (będzie o tym mowa w regule V). Nie ma też niczego złego w wykorzystywaniu marketingu w czasie rzeczywistym w kontekście tego samego wydarzenia, co inni. Jednak zrób to na swój własny, indywidualny sposób.
II
Nie będziesz marnował czasu odbiorcy swego postami bezcelowymi
W strategii komunikacyjnej prowadzonego przez Ciebie profilu powinien znajdować się archetyp marki, który jasno mówi, jaką rolę w życiu odbiorcy ta marka odgrywa. Jeśli jej rolą jest edukacja – niech Twoje posty dostarczają wiedzy. Jeśli jej rolą jest niesienie radości i zabawy, niech Twoje posty bawią. A jeśli jej rolą jest przenoszenie odbiorców w świat piękna i doznań zmysłowych – niech zachwyca.
Jeżeli napisany przez Ciebie post nic nie wnosi, to go zmień. Mowa jest srebrem, milczenie – złotem.
III
Poprawiaj literówki swoje
Jak Cię widzą, tak Cię piszą, głosi przysłowie. W social mediach brzmi ono: „tak Cię widzą, jak piszesz”. Jeśli piszesz niechlujnie i z błędami – taki też będzie Twój wizerunek.
Wyobraź sobie typowego startupowca – przystojnego, pięknie ubranego i idącego z podniesioną głową w stronę swojej limuzyny. W granatowym garniturze w paski za 10 000 zł. A na klapie marynarki… plama keczupu z hot doga. Słabo, co?
Tak właśnie wyglądają na Twoim profilu spacje przed znakami interpunkcyjnymi , Wszystkie Słowa Pisane Dużą Literą oraz litrówki.
IV
Pamiętaj, by komentarzy bez odpowiedzi nie zostawiać
Twój profil w social mediach jest jednocześnie Twoim miejscem kontaktu z klientami i sympatykami. Gdy nie odpisujesz na pytania i komentarze, ich autorzy poczują się podwójnie zlekceważeni, niż gdybyś nie odpisał im na profilu prywatnym. Mogą też pomyśleć, że opowiadając o swojej ofercie i działalności, ale nie odpowiadając na ich pytania, komunikujesz się jednostronnie. A to bynajmniej nie przysporzy Ci klientów.
Nie znaczy to, że jeśli masz setki komentarzy pod postem, to musisz odpowiadać na każdy jeden. Wystarczy odpowiedzieć na te, w których jest jakieś pytanie lub prośba. Podziękuj też za dobre słowa lub dopytaj, dlaczego ktoś napisał coś negatywnego – nawet jeśli nie prosi o odpowiedź.
V
Pamiętaj, by trendy w komunikacji śledzić
Obserwuj profile konkurencji oraz innych firm z Twojej branży (niekoniecznie z Tobą konkurujących). Obserwuj także te profile, które obserwują Twoi klienci. Dzięki temu będziesz wiedział, co w ich „bańce” jest aktualnie na czasie. Inspiruj się tym, nawiązuj do tych treści. Pokaż, że jesteś w social mediach nie po to, aby na nich zarobić, tylko dlatego, że żyjecie tymi samymi zainteresowaniami.
Obserwuj także profile znanych specjalistów od marketingu i agencji, które opisują trendy i zjawiska istniejące w komunikacji internetowej. Możesz także czasem nawiązywać do tego, co dzieje się aktualnie na świecie (a jeśli działasz lokalnie, to do wydarzeń z Twojej miejscowości).
Jednym zdaniem – żyj w tym samym miejscu i czasie oraz tymi samymi sprawami, co Twoi odbiorcy. Dzięki temu będziesz blisko nich i będziesz mówił tak jak oni.
VI
Nie wykorzystuj w marketingu rocznic smutnych
Pod żadnym pozorem nie nawiązuj do smutnych rocznic (10 kwietnia, 19 kwietnia, 1 sierpnia, 1 września…). Jeszcze nikomu nie wyszło to na dobre. Jedynym wyjątkiem są daty ważne dla Twojej branży. Jeśli na przykład sprzedajesz odzież patriotyczną, to nie wspomnienie o 1 sierpnia czy 1 września może być odebrane jako grube przeoczenie. Ale nawet wtedy rób to z jak największą ostrożnością, w neutralnym tonie i nie mów w lekkich słowach o ciężkich sprawach. Na wszelki wypadek poproś o sprawdzenie takich „delikatnych” postów przez kilka osób, aby uchronić się przed ryzykiem.
VII
Pamiętaj, by z emoji nie przesadzać
Nie ma nic złego🤣 w emoji ✅ – chyba że z nimi przesadzasz ❗😂 i wstawiasz je na kilogramy😂 ❗❗❗ zamiast spacji. 🚫 Tego nie da się⛔ czytać.🙄 Naprawdę.🤷♀️
VIII
Nie szerz informacji niepotwierdzonych
Jeżeli zamierzasz udostępnić informację, która ma naprawdę duże znaczenie i nie pochodzi od Ciebie – sprawdź trzy razy, czy jest prawdziwa. Niejeden profil musiał się gęsto tłumaczyć i przepraszać za to, że podał informację o czyjejś śmierci lub zacytował czyjąś wypowiedź, która okazała się fake newsem. Pamiętaj, że nawet jeśli przeprosisz i się wytłumaczysz, to będzie już „po fakcie” i zaufanie do Ciebie mocno spadnie.
Dlaczego sprawdzić akurat trzy razy? Niepisana dziennikarska zasada mówi, że jeśli trzy niezależne od siebie źródła podają tę samą informację, to można uznać ją za prawdziwą.
IX
Szanuj prawa autorskie
Niejeden profil wpadł w tarapaty również dlatego, że udostępniał u siebie zdjęcia bez oznaczenia autora lub – o zgrozo – bez jego zgody. I nie pomogą tu znane z internetu zaklęcia typu „celem publikacji nie jest naruszenie praw autorskich” czy „celem publikacji nie jest osiągnięcie zysku”. Jeśli zobaczyłeś coś ciekawego w social mediach i chcesz to umieścić na swoim profilu, skorzystaj z funkcji „udostępnij”, „podaj dalej” lub analogicznej. Nigdy nie wstawiaj cudzych treści, zdjęć czy utworów poprzez dodanie ich do swojego profilu z dysku lub spoza social mediów.
X
Nie lekceważ potęgi harmonogramu postów
Ostatni błąd, którego należy się wystrzegać, to spontaniczność w prowadzeniu profilu. Dzięki rzetelnie opracowanej strategii marketingowej – w tym strategii komunikacji – i trzymaniu się wynikającego z niej harmonogramu postów Twój profil powinien działać jak szwajcarski zegarek. Pamiętaj, że Twoi odbiorcy są przyzwyczajeni do stałych pór pojawiania się interesujących ich treści. Wielu z nich wyczekuje Twoich postów niemalże tak, jak wyczekuje się programu w telewizji o ustalonej godzinie. Postaw się w ich sytuacji: jak byś się poczuł, gdyby zamiast Twojego ulubionego serialu w telewizji puścili zupełnie inny program? Nie funduj im tego.
Ani żadnego innego punktu z powyższego tekstu.