Wiemy, że śledzenie aktualności na TikToku to spory challenge, dlatego stworzyliśmy narzędzie, dzięki któremu będziecie zawsze na bieżąco!
Trendomierz ma za zadanie ułatwić Wam tworzenie klikalnych treści i zapobiegnąć wyjście na boomera. Nasi eksperci stale monitorują TikToka i wyszukują ciekawe trendy, które możecie wykorzystać na swoich kanałach.
Poznaj nasz trendomierz i sprawdź, co właśnie podbija TikToka! 🔥
O co chodzi:
Twórczyni hitu „Call me maybe” wraca z kolejnym utworem, który z miejsca stał się Viralem.
„I’m coming back for u bby” to trend, w którym użytkownicy pokazują swoje ulubione rzeczy, które są dla nich tak ważne, że od razu myślą o powrocie do nich.
To idealny trend do dobrego zalokowania własnych benefitów marki.
O co chodzi:
Trend wziął się z wywiadu z małym chłopcem, który opowiada o tym, jak bardzo lubi kukurydzę. Powstał melodyczny remix tej rozmowy, który szybko został podłapany przez internautów.
W trendzie w rytm utworu przedstawiamy rzeczy, które uwielbiamy, równocześnie podmieniając słowa piosenki na wybrane frazy pasujące do treści naszego filmiku.
Używamy dźwięku „Corn TikTok song remix by schmoyoho”.
O co chodzi:
Trend parodiujący inny trend tiktoka.
Wśród profili fotografów od dłuższego czasu panuje moda na tworzenie nagrań z sesji, które zostały wykonane losowym osobom spotkanym na ulicy. Część z tych zdjęć wygląda atrakcyjnie i profesjonalnie, ale część jest bardzo przeciętna.
W tym trendzie przedstawiamy się jako fotograf uliczny i pytamy „przypadkowo” napotkanej osoby, czy możemy jej zrobić zdjęcie. Następnie pokazujemy marne efekty naszej sesji.
O co chodzi:
Trend w formie prostej gry słownej.
Wykorzystujemy imiona i nazwiska znanych osób – influencerów, celebrytów i innych twórców. Mogą to być również pseudonimy, czy nazwy firm, które zestawiamy z przeciwieństwem ich znaczenia. Np.: „Świeży, kiedy do pokoju wchodzi nieświeży”.
Na nagraniu przedstawiamy siebie z bardzo zniesmaczoną miną, pokazując, że nie odpowiada nam obecność tej drugiej osoby*.
*oczywiście jest to postać fikcyjna, stworzona na potrzeby naszego wideo
@beeveekee I get paranoid 😭 #fyp #lionsandtigersandbears
♬ original sound - ʚ ᵛᵅⁿⁿⁱᵉ ɞ
O co chodzi:
W tym trendzie opieramy się na gotowym schemacie, bazującym na dźwięku.
Podążamy ruchem ręki za kolejno wyskakującymi emoji: lwa, tygrysa i niedźwiedzia. Wraz z piosenką mówimy, że nie boimy się ich, ale naszym dużym lękiem jest… (tutaj pokazujemy przykład czegoś, co wywołuje w nas strach).
Wykorzystujemy do tego utwór „Jazmine Sullivan – Lions, Tigers & Bears”.
O co chodzi:
Trend polegający na wypowiadaniu wybranego słowa lub zdania w nawiązaniu do emoji, które przedstawione są na górze naszego wideo.
W tym trendzie nie mamy żadnych ograniczeń, a więc możemy mówić wszystko, na przykład nazwę swojej marki (tak jak zrobił to Xbox).
Do tego trendu nie wykorzystujemy żadnego określonego dźwięku.
